Nogi to fundament organizmu – nic więc dziwnego, że ich trening powinien być obowiązkiem każdego ćwiczącego. Trening nóg powinien skupiać się przede wszystkim na przysiadach, czyli ćwiczeniach wielostawowych. To podstawowe ruchy, które – odpowiednio wykonywane – przynoszą same zalety. Wielu zawodników na siłowni wychodzi jednak z zupełnie innego założenia. Jakiego? Dowiedz się więcej z artykułu Trening nóg i stereotypy.
Stereotypy na temat treningu nóg
Trening nóg powinien stanowić podstawę każdego planu treningowego na siłowni. I to bez względu na stopień doświadczenia w treningu siłowym. Jednak często zdarza się, że nogi w treningu są po prostu pomijane, bądź traktowane bardzo pobieżnie. Ćwiczący na siłowni w większości niechętnie włączają do planu ćwiczenia na nogi m.in. przysiady, wykroki etc. W związku z tym wokół treningu nóg narosło wiele przekonań, mitów i stereotypów. Czy słusznie? Poniżej przedstawiamy najpopularniejsze z nich.
Przysiady niszczą kolana
To najpopularniejszy stereotyp na temat treningu nóg. Czy przysiady faktycznie niszczą kolana? Oczywiście, że tak – ale tylko te wykonywane niepoprawnie. Pełen przysiad z maksymalną techniką i uwagą ćwiczącego nie ma szans zniszczyć jego kolan. Takie podejście do treningu nóg m.in. pozwoli zbudować potężne i silne mięśnie, a także wzmocni stawy kolanowe. Jakie przysiady niszczą kolana?
- Półprzysiady.
- Ćwierćprzysiady.
Te warianty ćwiczenia powodują, że obciążenie treningowe skupia się m.in. na czworogłowym mięśniu uda i stawie kolanowym. Wiąże się to z ogromnym napięciem na rzepce, co wpływa negatywnie na kondycję kolan. Dlatego też najlepiej jest wykonywać pełen przysiad.
Sprawdź te spodnie męskie!
Przysiady niszczą plecy
Sytuacja bardzo podobna jak przy kolanach – oczywiście, że ćwiczenie może negatywnie wpłynąć na mięśnie grzbietu. Przysiady niszczą plecy jedynie w przypadku, kiedy ćwiczący zaniedba poprawną technikę wykonywania ruchu. Ważne jest również, by zadbać o wysoki poziom stabilizacji organizmu w czasie ćwiczenia. I tu najlepiej skorzystać z mniejszego obciążenia, skupiając się na wzorcu ruchowym i tempie wykonywania przysiadu. Nie ma powodu, by rezygnować z tego ćwiczenia, jak i innych na nogi.
Ćwiczenia z dużym obciążeniem są niebezpieczne
To logiczny wniosek – ćwiczenia z dużymi obciążeniami są niebezpieczne. Dotyczy to nie tylko treningu nóg, ale i klatki piersiowej, pleców, barków, itd. Dlatego też podkreśla się na każdym kroku, że to nie ciężar a technika zrobią z Ciebie zawodnika. Najlepiej wykonane ćwiczenie ma za zadanie m.in.
Nikt nie każe ćwiczyć nóg z ciężarami zbliżonymi do Ciężaru Maksymalnego – przecież nie o to chodzi w treningu siłowym. Jeśli jednak cel treningowy wymaga od ćwiczącego pracy z takim obciążeniem, np. przy przysiadach, najlepiej jest poprosić o asekurację partnera treningowego. Dobrym sposobem jest przygotowanie sobie autoasekuracji – przy przysiadach (w zależności od wyposażenia siłowni) mogą to być, np. zawieszone belki na poziomie pasa.
Nie robię nóg – noszę spodnie
Na siłowniach panuje przekonanie, że skoro nóg nie widać, to wcale nie trzeba ich robić. Co innego klatka, biceps i triceps, prawda? Łapa i klata muszą być. Okazuje się jednak, że takie podejście to ogromny błąd. Dlaczego?
- Przede wszystkim trening nóg pozwala uniknąć dysproporcji mięśni i zachowanie proporcjonalnej sylwetki.
- Trening nóg to jednak nie tylko efekt wizualny. To właśnie on powoduje największy wyrzut naturalnego testosteronu i hormonu wzrostu u ćwiczącego. A to z kolei ma już bezpośredni wpływ na budowanie masy mięśniowej całego organizmu – w tym popularnej klaty i łapy.
Biegam, więc nie robię nóg
To sztandarowa wymówka osób, które nie chcą ćwiczyć nóg. Oczywiście nie dotyczy to tylko ćwiczących na siłowni, ale i np.
- biegaczy,
- crossfitowców,
- triathlonistów.
Fakt faktem, że nie każdy musi mieć ogromne mięśnie nóg – jak profesjonalni zawodnicy kulturystyki. Ale trening nóg ma nie tylko budować mięśnie, ale też rozwijać inne cechy motoryczne, np. wzmacniać i budować ich moc.
- Wiąże się to ze zwiększeniem stabilizacji m.in. stawów, więzadeł i ścięgien. To pozwala zachować ich największą sprawność i zwiększyć możliwości organizmu, niezależnie od uprawianego rodzaju treningu.
- Warto wspomnieć, że to również doskonała profilaktyka kontuzji dla każdego.
Trening nóg i stereotypy
To pewne, że trening nóg powinien być nieodłącznym elementem każdego planu treningowego – niezależnie od uprawianego sportu i założonego celu treningowego. Taki trening, oparty najlepiej na przysiadach, jest bardzo ciężki i wymagający samozaparcia. Jednak korzyści jakie przynosi m.in.
- zwiększenie poziomu naturalnego testosteronu,
- wpływ na hipertrofię innych mięśni,
- proporcjonalna sylwetka,
- świetne samopoczucie,
warte są poświęcenia dnia treningowego na nogi. Nie ma co kierować się utartymi przekonaniami na temat treningu nóg. Natomiast wypadałoby skupić się na najlepszej technice każdego ćwiczenia i pilnować się na każdym kroku. Trening nóg i stereotypy? Nie, dziękuję.
Podobne artykuły:
- Trening nóg 2 razy w tygodniu – zbuduj potężne nogi
- Roztrenowanie w treningu siłowym
- 5 najgorszych rzeczy podczas budowania siły nóg
- Trening domatora, czyli trenuj w domu
- Trening na nogi – efektywny trening nóg z wykorzystaniem 2 ćwiczeń