W treningu nie chodzi o to, by stać w miejscu, ani o to, żeby nie przynosił oczekiwanych rezultatów. Cała sztuka polega na tym, żeby dawać z siebie wszystko i tyle samo dostawać od swojego ciała. Kiedy budujesz ramiona, upewnij się, że prawidłowo ułożyłeś plan treningowy i dostosowałeś do niego odpowiednią dietę. Poznaj 6 oznak, że Twój trening ramion jest do bani!
1. Obsesja na punkcie bicepsów
Naprawdę zrozumiałe jest, że chcesz mieć duże bicepsy, które przykują uwagę, ale nie zapominaj, że na objętość (a właściwie znaczną jej część) Twojego ramienia wpływa także triceps. W końcu jest mięśniem większym, składającym się z trzech głów. Pewnie zapatrzony w biceps, nie robisz nic, by mięsień dla niego antagonistyczny rósł, a tylko to może zapewnić Ci równomierny, zdrowy wzrost i sukces, o jakim marzysz. Trening tricepsów jest kluczowy, nie pomijaj go! Pomijanie go jeszcze nikomu nie przyniosło świetnie zbudowanych rąk, a co najwyżej frustrację i brak postępów. Zmodyfikuj swoje plany i znajdź miejsce na ćwiczenie tricepsa, poświęć mu uwagę i zobacz, że to działa.
2. Trenujesz ramiona codziennie
Trening jest bardzo ważny w budowaniu mięśni, ale jeszcze ważniejsza jest regeneracja i odpowiedni odpoczynek. Trenowanie ramion codziennie to częsty błąd popełniany przez nowicjuszy. Myślą, że trening tak często jak to możliwe wpłynie na szybki rozrost mięśni. Niestety nie działa to w ten sposób! Mięśnie potrzebują około 48 godzin na regenerację.
3. Trenujesz zbyt rzadko
Kluczem jest równowaga – nie za dużo, nie za mało, a w sam raz. Tak też starajmy się postępować. Zbyt długie przestoje nie pomogą w budowaniu ramion. Te muszą pracować, zmagać się z wyzwaniami. Dlatego jeśli Twoim obecnym priorytetem jest trening triceps i trening bicepsów warto zastosować trening dwa razy w tygodniu.
4. Wykonujesz ciągle te same ćwiczenia
Rzeczą normalną jest, że z czasem możesz więcej, a ćwiczenia, które kiedyś były nie do przebycia, stają się standardem. Jeśli regularny trening Cię nie męczy, nie czujesz problemów podczas jego wykonania – jest do bani! Żeby mieć rezultaty, musisz ciągle się ze sobą zmagać, podnosić poprzeczkę. Zastosuj super-serie, zwiększ ciężar, zmniejsz czas odpoczynku, wybierz inne ćwiczenia, zmieniaj chwyty – możliwości jest tak wiele. Pamiętaj, że kto się nie rozwija, ten się cofa.
5. Wykonujesz powtórzenia machinalnie
Masz zakodowane w głowie, że powinieneś zrobić mało powtórzeń z dużym obciążeniem, albo dużo z małym obciążeniem. Ciągle robisz to samo, nie myślisz ani o technice, ani o tym, że mięsień powinien pracować w zróżnicowanych zakresach, a to błąd. Oczywistym jest, że połączenie różnych technik przyniesie najlepsze rezultaty, bowiem aktywuje wiele włókien mięśniowych, pracujących przy zróżnicowanych ruchach. Dlatego warto co kilka tygodni zmieniać zakres powtórzeń i obciążenia, aby dać mięśniom nowe bodźce do rozwoju.
6. Twoje zakresy ruchu są za małe
Fajnie jest brać coraz większe ciężary, ale zazwyczaj nie jesteśmy na to gotowi. W rezultacie ambicje zostają spełnione, ale hantel lata jak chce, nie kontrolujemy ruchu, nie mówiąc już o wykonaniu ruchu w jego pełnym zakresie. Inne partie ciała wspomagają wybrany mięsień, który nie radzi sobie ze zbyt dużym obciążeniem, a my nawet nie myślimy o technice, skupiając się na tym, by tylko wyrzucić ten ciężar w górę, bądź z impetem ściągnąć go w dół. Lepiej wziąć mniej, mieć świadomość co się dzieje i kontrolować swoje zachowanie na siłowni, mając pewność, że ćwiczenia będą pomagać, a nie szkodzić. W końcu pełny zakres ruchu i napięcie są jedną z kluczowych kwestii dla dobrego wzrostu.
Podobne artykuły:
- Proste plany treningowe na triceps
- Trening bicepsów i tricepsów w domu
- Trening tricepsów – 4 ćwiczenia na triceps nie obciążające łokci
- Trening tricepsów Phila Heath’a
- 8 przyczyn dlaczego Twój biceps jest płaski