Nie ma dwóch takich samych osób. Mając to na uwadze, nie ma sztywnych zasad, które obejmują każdego. Jeśli chodzi o przysiady, istnieją podstawowe reguły, których należy przestrzegać, aby zachować bezpieczeństwo i zapobiec urazom. Należy utrzymywać proste plecy, pamiętać o odpowiednim oddychaniu, utrzymywać ciężar ciała na całych stopach, mocno napiąć mięśnie core. Ale są też mity, które funkcjonują na każdej siłowni, które mijają się z prawdą.
1. Twoje stopy powinny być rozłożone na szerokość ramion
Bądźmy realistami – takie ustawienie można wykonać dla ogólnego wyglądu, gdy ćwiczysz dobrą technikę przysiadu. Jednak nie uwzględnia ono anatomii ćwiczącego. Są osoby wysokie, które mają szerokie ramiona, więc idąc za tą radą musieliby stanąć pozycji sumo. Pomyśl o budowie miednicy i zastanów się czy staw biodrowy każdego człowieka znajdują się dokładnie w tym samym miejscu. Zdrowy rozsądek mówi, że nie. Podobnie jak umiejscowienie oczu lub uszu, nieznacznie różni się między osobami. Węższa postawa będzie lepsza dla osoby, której stawy biodrowe umieszczone są lekko z przodu miednicy. Szersza natomiast sprawdzi się lepiej u osób, których stawy biodrowe są nieco na zewnątrz miednicy.
2. Kolana nie powinny mijać linii palców
To jest mit, który z pewnością słyszysz najczęściej. Jeśli pomyślisz o tym jak zachowują się kolana w ciągu całego dnia, dojdziesz do wniosku, że cały czas wyprzedają palce u stóp, np. kiedy chodzimy po schodach czy siadamy na krześle. Nie powinniśmy zatem ćwicząc wymuszać nienaturalnej pozycji ciała. Oczywiście wiele zależy od budowy ciała. Osoba z długimi nogami i krótkim tułowiem nigdy nie będzie w stanie osiągnąć wystarczającej głębokości podczas przysiadów jeśli miała by stosować się do tej reguły.
3. Butt wink niszczy dolne partie pleców
“Butt wink”, czyli zawijanie się miednicy, odnosi się do sytuacji, w której chowa się ona w dolnej fazie przysiadu. Wiele osób unika zejścia w przysiadzie poniżej pozycji równoległej ze względu na obawy przed tym zjawiskiem. Prawda jest taka, że na występowanie „butt winka” ma wpływ wiele czynników, takich jak: nadmiernie ściągnięty mięsień dwugłowy uda, brak rotacji bioder czy sztuczne otwieranie bioder (stawanie jak kaczka). W prawidłowo wykonanych przysiadach zjawisko to nie występuje.
4. Patrz w górę aby utrzymać plecy prosto
Podczas wykonywania innych ćwiczeń prawdziwym zagrożeniem dla zdrowia kręgosłupa jest patrzenie w górę. Wszystkie ćwiczenia najlepiej wykonywać w pozycji neutralnej kręgosłupa. W przypadku przysiadu, oznaczałoby to delikatne schowanie podbródka i skupienie wzroku przed sobą mniej więcej na poziomie kolan. Patrząc w górę możesz wspomóc utrzymanie prostych pleców. Naucz się wypinać klatkę piersiową do przodu i utrzymać plecy w pozycji korzystnej dla kręgosłupa. Neutralna pozycja kręgosłupa pozwala na prawidłowe przewodzenie nerwów z rdzenia kręgowego. Oznacza to, że potencjał do użycia wszystkich dostępnych włókien mięśniowych jest zwiększony.
Każda osoba jest inna, więc nie można oczekiwać, że te same wskazówki będą tak samo oddziaływać na wszystkich. Zawsze wybieraj ćwiczenia, które nie tylko na Ciebie działają, ale również są bezpieczne.
Podobne artykuły:
- Problemy z przysiadem – podwijanie się miednicy (butt wink)
- Problemy z przysiadem – pochylanie się do przodu
- 6 wskazówek jak lepiej wykonywać martwy ciąg
- Błędy w martwym ciągu – ustawienie pleców
- ĆWICZENIA NA POŚLADKI ZE SZTANGĄ
Butt wink nie istnieje ? Nie będę tu jakoś specjalnie przesadzał ale dla faceta ponad 100kg który na sztandze ma koło 120kg i więcej robić przysiady pośladkami do pięt tzw. przysiad pełny głęboki to głupota . Zobaczcie jak w tym momencie wygląda kość ogonowa oraz jak nie naturalnie wypukły jest odcinek lędźwiowy
Butt wink jest swojego rodzaju upośledzeniem układu ruchu. Obecny siedzący tryb życia (samochód, praca itd.) powodują, że biodra i miednica są “przykurczone” i mają mniejszy zakres ruchu. Do tego dochodzi brak odpowiedniego rozciągnięcia mięśni dwugłowych ud i pośladków. Jeśli masz odpowiednią mobilność w biodrach, dobrze rozciągnięte mięśnie dwugłowe i pośladkowe, które nie ściągają miednicy – butt wink nie występuje. Waga człowieka nie ma tu nic do rzeczy. Zarówno osoba ważąca 60 kg jak i 120 kg może wykonywać przysiad bez zjawiska butt winka.
Oczywiście, że buty wink występuje, nawet w poprawnie wykonywanych przysiadach. Jestem dobrze rozciągnięty, wrecz ponad przecietnie, mam dobrą technikę przysiadu, mobilność w biodrach bardzo dobrą ze względu na treningi boksu tajskiego, a mimo wszystko u mnie to wystepuje.